poniedziałek, 28 marca 2016

Dzień Wagarowicza

Hejcia! W dzisiejszym poście chciałabym opowiedzieć Wam Dzień Wagarowicza.Jak go spędziłam i czy w ogóle świętowałam.
Otóż 21.03.2016 roku postanowiłam,że nie pójdę do szkoły,chociaż dobrze wiedziałam jakie mogą być tego konsekwencje.Wraz z koleżankami zdecydowałyśmy,iż pojedziemy na dni otwarte,które miały odbyć się właśnie w Dzień Wiosny.Zdawałyśmy sobie sprawę z tego,ze nauczyciele na pewno będą dzwonić i informować rodziców o tym,ze nie ma nas w szkole.Oczywiście o wszystkim wiedzieli nasi opiekunowie,przez co raczej nie można nazwać tego wagarami.Przechodząc do sedna,razem ze znajomymi udałyśmy się na przystanek.W momencie,gdy bus się zjawił,wsiadłyśmy do niego i pojechałyśmy do wyznaczonego miejsca.Dziewczyny były umówione z kolegą,dlatego jak tylko przybył , udały się do szkoły.Natomiast ja czekałam na kumpla,z którym zamierzałam spędzić mile czas.Mijały godziny,a ja świetnie bawiłam się w towarzystwie kolegi.Dziewczyny dzwoniły,aby przyjść do szkoły,jednak mój znajomy nie chciał.Po kolejnych kilku godzinach jedna z moich koleżanek odezwała się i powiedziała,że wychowawczyni dzwoniła do jej mamy.Od razu ustaliłyśmy miejsce spotkania.Gdy tylko dotarłyśmy dziewczyny opowiedziały mi ,co dokładnie mówiła nauczycielka i czemu są takie rozdrażnione.Okazało się,ze pani z nie wiedzy okłamała rodzicielkę jednej koleżanki.Stwierdziła,że nie ma żadnych dni otwartych w co uwierzyła mama mojej przyjaciółki i bardzo się zdenerwowała.Kazała jej natychmiast wracać do domu.Jak tylko wróciłyśmy, odprowadziłam znajome i powiedziałam im,ze jak tylko dotrą to mają mi opowiedzieć, co mówiły ich mamy. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze,gdyż nie było żadnego szlabanu.Podsumowując myślę,że pani nie powinna mówić czegoś skoro nie jest tego pewna.No,ale cóż większość nauczycieli uważa się za najmądrzejszych na świecie.
         A Wy jak spędziliście ten dzień? ;)
           Zapraszam do oglądania zdjęć



























piątek, 11 marca 2016

WRACAM!

Cześć cześć.Nie było mnie tu aż dwa miesiące.Jest mi trochę głupio,że tak zaniedbałam bloga.Na szczęście już jestem i wracam z zapałem.Mam nadzieję,że nic nie stanie mi na przeszkodzie w prowadzeniu tego pamiętnika.Nawet jeśli to wiem,że już się nie dam i będę starać się,aby posty pojawiały się systematycznie .Dzisiaj dowiecie się,dlaczego mnie nie było i jakie plany mam względem mojego bloga.Otóż zaległości głównie są spowodowane brakiem weny oraz moją najgorszą wadą,czyli lenistwem.Przyznając się często myślałam sobie "tak dziś dodałam coś na bloga" i niestety nigdy mi to nie wychodziło.Codzienne odkładanie oraz głupie wymówki doprowadziły do nieobecności.Z resztą to nie tylko moja wina,ale też szkoła dołożyła swoje pięć groszy.Myślę,że tu nie muszę tłumaczyć o co chodzi,bo każdy dobrze wie,że nauki nie jest wcale tak mało.

Przechodząc do planów względem bloga.Przede wszystkim mam tu na myśli posty,które zamierzam wstawiać dwa razy w tygodniu.Piszę o tym,bo będę wtedy wiedziała,że jestem zobowiązana i z większą determinacją postaram się pracować nad notkami.Tak jak obiecałam.Oprócz tego myślę,że powinniście o tym wiedzieć,w związku z czym traktuje to całkiem poważni.

W ostatnim czasie także często zastanawiam się nad założeniem YouTube'a.Nie raz wyznaczałam sobie termin nagrania pierwszego filmiku,jednak doszłam do wniosku,że troszeczkę jeszcze z tym poczekam.Zostało mi półtora miesiąca do egzaminów gimnazjalnych,wobec tego nie będę miała czasu na połączenie blogowania,nagrywania filmików oraz nauki.Przeto wydaje mi się,że najlepszym pomysłem będzie uruchomienie kanału dopiero w maju.

Wrócę jeszcze na chwilkę do postów.Chciałabym,aby notki się różniły,a do tego potrzebna jest głowa pełna pomysłów,więc postanowiłam zrobić sobie listę ciekawych koncepcji.Za każdym razem,gdy coś mi fajnego wpadnie,będę zapisywać wszystko w zeszycie,który specjalnie założę.Myślę,że na dziś to tyle.Przekazałam co chciałam i zapraszam do oglądania zdjęć.

Fotki są ze stycznia,dlatego jest śnieg.Niestety nie miałam okazji iść na sesje,a strasznie napaliłam się,aby coś wstawić dzisiaj.Jutro idę na konkretne foty i mam szczerą nadzieję,że pogoda dopiszę oraz sesja się uda.Trzymajcie kciuki. Do następnego! :)